Cztery żelazne zasady finansów

Cztery żelazne zasady finansów osobistych i firmowych.

Po pierwsze – Rozumienie.

Musisz przede wszystkim upewnić się, czy dokładnie i dogłębnie rozumiesz dane zagadnienie finansowe. Dotyczy to w równej mierze finansów rodzinnych, osobistych, jak i tych związanych z prowadzeniem dużej firmy.
 
To, co się wiąże z powyższym, a w ogromnej mierze kuleje jeśli chodzi o ogromną większość naszego społeczeństwa i jest związane z faktycznym rozumieniem treści umów. Musi to dotyczyć absolutnie wszystkiego, co potencjalnie szykujesz się podpisać. Zazwyczaj sprowadza się to po prostu do naprawdę uważnej lektury. Nieważne, z jak dużym plikiem dokumentów masz się zmierzyć – musisz wszystko zrozumieć. I pamiętaj, że zawsze masz prawo się dopytać. Pytaj ile się da; zadawaj pytania o wszystko, co tylko w najmniejszy stopniu jest dla ciebie niejasne bądź budzi jakąkolwiek wątpliwość. Pamiętaj, że jeden podpis, jedna decyzja może być wiążąca na całe lata i w największym stopniu zdecydować o twojej przyszłości. Może ona przynieść ci fajny zysk i duże pieniądze, ale może też doprowadzić do prawdziwej.

Po drugie – Obliczanie.

Naucz się porządnie liczyć i w oparciu o to – dopiero planować. To całe osobne, ogromne zagadnienie. Zawierają się w nim takie tematy, jak zmiana wartości pieniądza w czasie, świadomość różnicy pomiędzy przychodem a dochodem – i wiele innych.
 
Obliczanie dotyczy również szacowania potencjalnego ryzyka. Wiele świetnie działających i obiecujących firm popadło w poważne finansowe tarapaty i w konsekwencji upadło tylko dlatego, że ich właściciel nie poświęcił na właściwe oszacowanie ryzyka danej inwestycji należytej uwagi. Kierowanie się w poważnym biznesie „zasadą”, że przecież „Jakoś to będzie!” na dłuższą metę **nigdy** dobrze się nie kończy. Przecież jakoś działa, dobrze jest teraz. Póki problemy nie zaczną się nawarstwiać, nie pojawi się spirala zadłużenia i fatalny korkociąg zdarzeń, z którego już najczęściej bardzo ciężko się wydostać.
 

Trzecia sprawa – Negocjacje.

Pamiętaj, że zawsze możesz i powinieneś zawalczyć o swoje. Negocjuj każdą umowę. Zawsze da się rozmawiać i dążyć do tego, aby warunki zmienić na swoją korzyść. Możesz przy tym nie tylko zaoszczędzić; przy odpowiednim wykorzystaniu dostępnych przepisów i narzędzi – możesz nawet znacząco zarobić. Musisz jednak przestać się obawiać podejmowania trudnych rozmów, które jeśli tylko posiadasz odpowiednie narzędzia i wiedzę – wcale nie okazują się takie trudne. Ważna jest nade wszystko świadomość, że każdą umowę można dyskutować, każde warunki da się zmienić i znaleźć takie rozwiązanie, które będzie dla Ciebie najkorzystniejsze.

Ostatnim elementem jest właściwa Decyzja.

Czyli konkretnie: Tak albo Nie. Przy czym pamiętaj – zawsze masz prawo do „Nie”!

Ludzie często krępują się bądź wręcz lękają wyrazić wprost swoje „Nie”. Nawet, gdy mają uzasadnione wątpliwości i świadomość, że dana sytuacja czy umowa nie są dla nich w pełni korzystne. W kluczowych momentach boją się odmówić. Skutkiem takich decyzji bardzo często wikłają się w problematyczne i kłopotliwe zobowiązania. Efekty fatalnych nieraz decyzji docierają do nich po czasie. I to, ile faktycznie na złej decyzji stracili okazuje się w pełni wtedy, gdy na odwrót jest już najczęściej za późno.

Dlatego bierz sprawy w swoje ręce. Działaj według konkretnego, przemyślanego planu. Weź sobie do serca powyższe wytyczne. I najważniejsze – po prostu naucz się tego. Edukacja finansowa to umiejętność jak każda inna. Możesz ją posiąść, wyćwiczyć i doskonalić. Nabrać w niej biegłości i zostać w tym mistrzem. Zapewniam, że Ci się to opłaci.

Działaj zawsze z pozycji siły, jaką daje Ci wiedza.