Lubisz zapach kawy o poranku? Delektuj się nim zatem póki czas. Już niedługo może okazać się, że to luksus, na który będzie stać tylko tych naprawdę zamożnych.
Dla znawców kawy – robusta to odmiana uznawana powszechnie za tę gorszą. Jest używana głownie w przetwórstwie spożywczym jako źródło kofeiny i do produkcji kawy rozpuszczalnej. W ostatnich latach plony robusty z największych na świecie plantacji systematycznie spadają. Wraz z nimi spadają zapasy ziarna w magazynach. Już na koniec ubiegłego roku były one o połowę mniejsze niż rok wcześniej. Przyczyną tego jest po pierwsze pogoda, ale również likwidowanie upraw kawowych krzewów na rzecz tańszych, owocowych zamienników. Postępujący spadek zbiorów spowodował istny rollercoaster wzrostów cen kawy na światowych rynkach do niewidzianych od dekad poziomów.
Analitycy prognozują coraz to słabsze zbiory w Wietnamie i Brazylii, czyli u największych światowych eksporterów. Ten drugi kraj, który znamy jako ojczyznę arabiki zbierze o jedną piątą mniej niż prognozowano w ubiegłym roku. Sprawa jest więc prosta – ceny rosną, bo kawy jest coraz mniej, a chętnych z roku na rok – coraz więcej.
Światowy rynek robusty, używanej do produkcji kaw rozpuszczalnych stale rośnie.
Konsumenci rezygnują z markowej arabiki i przestawiają się na tańszy gatunek. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest prosta – chodzi wciąż o to samo. Mianowicie o inflację. Odchudza ona portfele konsumentów tak znacznie, że decydują się oni masowo rezygnować z filiżanki w kawiarni na rzecz porannej kawy w domu. A że daleko nie każdy ma w domu profesjonalny ekspres, kawy rozpuszczalne przebojem zdobywają coraz szerszą klientelę. Ten trend zresztą został znacznie wzmocniony przez pandemię.
Dlatego właśnie największe na świecie palarnie gorączkowo poszukują na światowych rynkach niedrogich źródeł surowca. W ten sposób kontrakty terminowe, czyli w największym uproszczeniu – przewidywania cen przyszłych dostaw są dziś na najwyższym poziomie od ponad 10 lat! Rekordy biją też ceny detaliczne. Kawa znalazła się wśród najbardziej drożejących produktów w Wielkiej Brytanii. I w tym temacie przewidywania są niestety bardzo mało optymistyczne.
Fachowcy oceniają, że globalne ocieplenie już wkrótce doprowadzi miłośników kawy na skraj rozpaczy.
Rośnie bowiem prawdopodobieństwo, że w krajach, gdzie uprawia się najwięcej kawowych krzewów będzie coraz częściej dochodzić do skrajnych anomalii i gwałtownych zjawisk pogodowych. Na przemian – ulewne deszcze oraz fale zabójczych upałów. Coś Wam to przypomina? W ostatnich tygodniach w wielu regionach, w tym właśnie tych, gdzie uprawia się najwięcej kawy na świcie odnotowano rekordowo wysokie temperatury, które zagrażają nie tylko miejscowym uprawom. A do lata przecież wciąż jeszcze daleko!
Skoro dzisiaj jeśli chodzi o ceny kawy (i nie tylko) jest rekordowo drogo, to czy jest szansa na polepszenie sytuacji? Niestety, wygląda na to, że nic z tych rzeczy. Eksperci zapowiadają stały i systematyczny wzrost cen kawy, związany ze stale spadającą produkcją. Za 20 lat na przykład w Brazylii, gdzie produkuje się najwięcej kawy na świecie pod uprawę będzie się nadawać tylko 20% tego co teraz. I to w scenariuszu naprawdę umiarkowanie optymistycznym! Przy ostrożnym szacowaniu nadchodzących zmian klimatycznych i to tylko w jednym kraju.
Warto więc cieszyć się chwilą i aromatem porannej filiżanki, póki się da i póki nas na to stać. A jak takie i inne zagadnienia, które dotykają nas na co dzień uwzględnić przy planowaniu swoich inwestycji, wykorzystać jako biznesową okazję i jak na takiej wiedzy da się po prostu zarobić – będziemy mówić o tym w naszych kolejnych materiałach. Zapraszam i do zobaczenia.